Szare mydło i czerwone kokardy – czyli garstka przesądów na temat dzieci

Przesądy od wieków towarzyszą ludzkości. Wymyślano je w zamierzchłych czasach kiedy ludzie nie rozumieli zjawisk pogodowych a nauka nie była na tyle rozwinięta by pewne rzeczy wyjaśnić w sposób logiczny i spójny. Przesądy opierają się głównie na wierze w świat duchów, talizmanów i amuletów. Kolorom przypisuje się magiczne moce a dni dzieli na szczęśliwe bądź nie. Dzięki przesądom świat stawał się bardziej przystępny i przewidywalny, dają one złudnie poczucie kontroli i panowania nad sytuacją. W końcu, żeby nie mieć pecha wystarczy unikać czarnego kota, prawda?

Zwykle śmiejemy się z takich przesądów i traktujemy je z przymrużeniem oka ale czy kiedy drogę faktycznie przebiegnie ten kot nie przechodzimy niekiedy na drugą stronę? Przesądy są bardzo głęboko zakorzenione w naszej kulturze, niby nie wierzymy, ale jak to mówią – ostrożności nigdy za wiele. Różnego rodzaju przesądy szczególnie silnie dotykają kobiety w ciąży kiedy to wszystkie babcie i ciocie popisują się ludowymi mądrościami i udzielają „złotych rad”. Jakie są najbardziej popularne przesądy o dzieciach? Oto kilka przykładów:

  • czerwona kokarda – obowiązkowy element wyprawki jeśli nie chcemy, żeby dziecko zostało zauroczone.
  • lustrzane odbicie – noworodkowi nie należy pokazywać jego własnego odbicia w lustrze, bo może ono ujrzeć w nim diabła.
  • suszenie ubranek – dziecko w końcu zasnęło a ty myślisz o rozwieszeniu prania żeby rano było suche? Przesąd mówi, że to nie jest najlepszy pomysł, bo maluch zostanie lunatykiem.
  • kolor skóry – ciężarna kobieta nie powinna patrzeć na mężczyzn o innym kolorze skóry, bo dziecko może się urodzić z innym kolorem skóry niż jego rodzice. Wydaje się, że z wiarą w akurat ten przesąd mężczyźni chyba od zawsze mieli kłopot.
  • szare mydło – jeśli chcesz uchronić swoje dziecko od problemów z kręgosłupem od małego powinnaś podczas kąpieli szorować je szarym mydłem.

To tylko niektóre z naprawdę wielu przesądów dotyczących dzieci. Pamiętaj, że to błędne i bezpodstawne przekonania. Wcale nie musisz biec po czerwoną kokardę, żeby nikt nie rzucił uroku na Twoje dziecko ani ubezpieczać się w kilogramy szarego mydła żeby maluch prawidłowo się rozwijał 🙂